Może zamiast rózgi od Świętego Mikołaja takiego oto aniołka ? ;)
Tworzył się etapami..brak weny, przekładany z kąta w kąt, czekający na swoje 5 minut.
I wreszcie się udało, doczekał się i włosków i sukienki i w końcu też i anielskich skrzydeł :)
I o to jest, pierwsza sowia anielica :)
Może nie idealna i z mankamentami, ale któż ich nie ma ;P
Jak na pierwszy raz jestem nawet zadowolona :)
W planach już następne...
Miłego dnia !!! :)
śliczny aniołek :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń