Romantycznie po sowiemu...
Pierwszy projekt to mały eksperyment :)
Zaplatanie żyłek było dość pracochłonne szczególnie by zadowolić sowie wymagania, ale w końcu się udało! a przede wszystkim Sowa usatysfakcjonowana przeplotami i rozmieszczeniem koralików, więc mogę z czystym sumieniem zaprezentować zielono-srebrny komplecik.
Pierwszy projekt to mały eksperyment :)
Zaplatanie żyłek było dość pracochłonne szczególnie by zadowolić sowie wymagania, ale w końcu się udało! a przede wszystkim Sowa usatysfakcjonowana przeplotami i rozmieszczeniem koralików, więc mogę z czystym sumieniem zaprezentować zielono-srebrny komplecik.
Kolejne projekty na bazie woskowanego sznurka.
Na pewno mniej pracochłonne niż pierwszy projekt, ale również z nutką romantyzmu.